Ludzie często mówią "jestem sobą", ale po cichu i tak próbują dostosować się do modnych wzorców postępowania czy wyglądu. Sama z resztą bardzo długo tak robiłam, dopiero niedawno się tego oduczyłam, choć wciąż miewam gorsze dni i zdarza mi się pomyśleć na widok jakiejś osoby "chcę być taka, jak ona". Dopiero potem dociera do mnie, że w życiu przecież nie chodzi o to, żeby być wiecznie czyimś lustrem. Starając się odgrywać czyjeś role, nie pokażemy światu własnej. Każdy ma swoje wady i zalety, to normalne, nikt nie jest idealny. Nie wstydźmy się tego, jacy jesteśmy! Każdy z nas jest inny, zupełnie wyjątkowy, choć z pozoru- zwyczajny. Wielką frajdą jest poznawanie różnorodnych ludzkich osobowości, a sami sobie to zabieramy, tworząc jakieś pseudoidealne wzorce, do których dążymy. Czym innym jest praca nad sobą, a czym innym-chęć drastycznej zmiany swojej osobowości bez akceptacji naturalności. Nigdy nie będziemy wszyscy tacy sami, wszyscy tak samo idealni, bez rysy, bez skazy. Może czas zaakceptować naszą indywidualność?
Miłej soboty, pozwól światu poznać i pokochać cię właśnie takim, jaki jesteś!:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz