wtorek, 24 marca 2015

Krok po kroku

Co zrobić, gdy dopada nas melancholijny stan pod tytułem "dziś prześpię cały dzień, nienawidzę świata" (instrukcja krok po kroku): 


Nie myśl o całości zadania
Zapomnij na chwilę o tym całym ogromie spraw, które cię czekają, skup się tylko na najbliższej, najprostszej czynności, nie myśl wcale o innych, ani trochę. To tylko cię odstraszy i sprawi, że twój wewnętrzny leń zamacha ci przed nosem kocem (niczym flagą zwycięstwa) i już po chwili kompletnie zrezygnowany będziesz leżał, oglądał "Trudne sprawy" i jadł nachosy.

Zmuś się do opuszczenia kocowych klimatów
Najgorzej jest raz wejść pod koc i zwinąć się pod nim w kulkę- wtedy staje się on bezpieczną przystanią, a poza tym miękkim, kocowym światem jest Syberia, choćby na dworze świeciło słońce, ćwierkały ptaki, weseli emeryci popijali piwo, a dzieci z całej okolicy sprawdzały, czy hulajnogi i rowery po zimie wyglądają tak samo. To jest krytyczny, najgorszy moment! MUSISZ wyjść spod koca! Nie ma innego sposobu. Wyjdź spod koca, schowaj go głęboko do szafy, otwórz okna na oścież, a sam idź pod prysznic. Nie zmuszaj się do letniego, czy nawet zimnego prysznica, miałam taki okres przez dobre kilka tygodni-faktycznie, bardzo szybka pobudka, ale za to-niespecjalnie przyjemna. Ciepły będzie lepszy. Możesz włączyć w tle ulubioną muzykę i użyć żelu pod prysznic o energetycznym zapachu (polecam Adidas!).

Posprzątaj
Nie uwierzę w gadkę "jestem artystyczną duszą, to nie bałagan, to artystyczny nieład". Może i jestem pedantem, przyznaję się, może mam jakieś skrzywienie na punkcie pustych przestrzeni i blatów, nie każdy to lubi. Ale nic tak nie dodaje energii jak wiosenne porządki (zwłaszcza, jak już mamy je za sobą). Wpuśćmy świeże powietrze do pokoju, pozbądźmy się kurzu, brudu i miliona niepotrzebnych papierów, wywietrzmy za wszystkie czasy, może coś zmieńmy- od razu będzie lepiej. 

Zrób to, co kochasz*
*konieczna aktywność fizyczna

Jeśli kochasz grać na konsoli, może tym razem sobie odpuść, są inne gry. Siatkówka, koszykówka, nożna, zbijak, rugby, cokolwiek. Rolki, wrotki, deskorolka, basen, siłownia, bieganie czy choćby spacer. Ruszmy się! Endorfiny naprawdę działają:-)

Dopiero teraz zabierz się do pracy. Zmotywowany, pełen energii, uśmiechnięty, już dawno niepamiętający o kocu. Chwyć do ręki jakąś przekąskę (orzechy, kostka gorzkiej czekolady, owoce i warzywa w ilościach hurtowych, wszelkie herbaty, domowe kakao- polecam!) i podziel sobie pracę tak, jak ci najwygodniej. Ucz się przy uchylonym oknie, żeby słyszeć śpiewające ptaki i oddychać świeżym powietrzem. Rób przerwy. Pij dużo wody. Stosuj wszystko, co ci tylko pomaga. I nagradzaj siebie za dobrze wykonaną robotę- w piątek sobie to odbijemy!:-)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz